A A A

Zakładanie sadu

Od starannego wykonania wszystkich zabiegów związanych z sadzeniem drzew zależy ich przyjęcie się oraz późniejszy wzrost i wczesność wejścia w okres owocowania. Nie mając dobrze przygotowanego terenu pod sad, lepiej jest opóźnić jego założenie o rok, gdyż drzewa posadzone poprawnie wcześniej wejdą w okres owocowania i mniej sprawią kłopotów niz drzewa sadzone w pośpiechu, na nie przygotowanym polu. Pora sadzenia. W większości wypadków lepiej jest zakładać sad na jesieni, i to jak najwcześniej. Chociaż okres od późnej jesieni do wiosny stanowi przerwę w wegetacji, korzenie rosną w zwolnionym tempie, jeśli temperatura gleby nie spada poniżej 5°C i drzewo będzie się ukorzeniało. Drzewka sadzone na jesieni i na wiosnę nie rozpoczną więc wzrostu równocześnie i w lepszej sytuacji znajdą się te pierwsze. Prócz tego jesienne sadzenie zmniejsza niebezpieczeństwo uschnięcia drzewek. Jedynie w okresach wielkiej suszy lub na glebach bardzo ciężkich sadzone jesienią drzewka mogą zamierać. Na zlewnej glebie dołki wykopane pod drzewka, nawet po zasypaniu, stanowią jakby studzienki, w których zbiera się i stoi woda, jednakże po uleżeniu się gleb znika. Jedynie brzoskwinie i winorośl, gatunki pochodzące z cieplejszych rejonów, przyjęto sadzić na wiosnę, zaraz po obeschnięciu pól. Przygotowanie gleby. Najlepszym przedplonem dla drzew są mieszanki traw z motylkowymi, nadające glebie strukturę gruzełkowatą, która zapewnia dobre jej przewietrzanie oraz pozwala na zmagazynowanie dużej ilości wody. Uzyskanie takiej struktury przed sadzeniem drzewek jest ważne z dwóch powodów: 1) w pierwszych latach drzewa płytko się korzenią i są szczególnie wrażliwe na warunki glebowe, 2) wysiew trwałych mieszanek po sadzeniu drzew jest juz niedopuszczalny. Można tez sadzić drzewka po okopowych na oborniku. Największy wpływ na strukturę ma zawartość próchnicy. Czyni ona gleby lekkie zwięźlejszymi, a gleby ciężkie lżejszymi. Zawartość próchnicy można zwiększyć zarówno przez nawożenie obornikiem, jak i przez przyoranie nawozów zielonych, a nawet przez uprawę roślin głęboko się korzeniących i pozostawiających dużo resztek pożniwnych. Przed założeniem sadu należy wykonać głęboką orkę (25 cm, a nawet więcej, jeśli nie grozi to wydobyciem martwicy na wierzch). Zalecane tez jest głębsze spulchnienie gleby za pomocą pogłębiacza. Konieczne jest bardzo dobre wyrównanie powierzchni gleby przez kilkakrotne bronowa­nie; miejsca po dawnych miedzach, głębszych bruzdach itp. wyrównuje się broną współpracującą z włókami. Jeśli przedplonem nie były mieszanki lub rośliny okopowe, to można zastosować obornik w ilości 40-50 t na 1 ha, który należy zaraz przyorać (rys. 25). Nie dysponując duzą masą obornika, lepiej wykorzystać go do ściółkowania drzew opisanego na końcu tego rozdziału. Głęboka orka wykonywana przed założeniem sadu jest ostatnią okazją do wniesienia w głębsze warstwy gleby wolno przemieszczających się nawozów fosforo­wych i potasowych. Stosuje się stosunkowo duze ich dawki: 100-300 kg P205 i 150-300 kg K20 na 1 ha. Obliczanie ilości poszczególnych nawo­zów, np. potasowych, podano w rozdziale „Nawożenie sadów" Wskazane jest też zastosowanie nawozów magnezowych, ponieważ na brak Mg cierpią przede wszystkim drzewa młode. Wielkość dawki nawozów magnezowych najlepiej określić na podstawie wyników analizy chemi­cznej gleby. Orientacyjna dawka magnezu, jaką trzeba zastosować przed sadzeniem drzew, wynosi od 100 do 200 kg MgO na 1 ha. Wyznaczanie miejsc pod drzewka. Dużo trudu poświęca sadownik równemu rozmieszczeniu drzew. Chodzi tu o ułatwienie wielu prac pielęgnacyjnych. Miejsce pod każde drzewko musi być dokładnie ozna- czone. Najczęściej używa się do tego palików. Ponieważ drzewa nisko-pienne nie wymagają po posadzeniu przywiązania do palików (wyjątek stanowią drzewa karłowe, zwłaszcza z koroną wrzecionową), paliki do tyczenia mogą być krótkie i cienkie, byle proste. Miejsce pod gęsto sadzone drzewa można też wyznaczać za pomocą łańcucha szkółkarskie­go, drutu, a nawet sznura. Przed rozpoczęciem tyczenia, czyli wyznaczania miejsc pod drzewka za pomocą palików, musimy zapoznać się z zasadą wyznaczania na polu linii prostej i kąta prostego. Linię prostą między dwoma palikami na polu wyznaczamy w ten sposób, ze jedna osoba stojąca parę kroków przed pierwszym palikiem wskazuje drugiej osobie, gdzie wbić następny palik, aby znalazł się on na linii prostej łączącej oba krańcowe paliki. Ilustruje to rysunek 26. Kąt prosty wyznaczamy za pomocą specjalnych przyrządów lub z pomocą taśmy i kilku palików. Mając wyznaczoną palikami na polu linię prostą, wybieramy palik, od którego chcemy poprowadzić pod kątem prostym drugą linię prostą (rys. 27-7). W odległości dokładnie 3 m od palika oznaczonego na rysunku literą A wbijamy na wyznaczonej juz prostej palik B (rys. 27-2;. Z punktu oznaczonego palikiem B zataczamy łuk taśmą, do której w odległości dokładnie 5 m od palika przykładamy ostry patyczek rysujący łuk na ziemi (rys. 21-3). Następnie z punktu oznaczonego 62 palikiem A zakreślamy taśmą długości 4 m łuk (rys. 27-4), który przetnie się z łukiem poprzednim. W tym miejscu wbijamy następny palik C (rys. 27-5). Teraz jedna osoba staje przed palikiem A i kieruje drugą osobą stojącą na końcu pola. Wbija tam ona palik w ten sposób, aby znalazł się na przedłużeniu linii prostej, na której znajdują się paliki A i C (rys. 21-6). Uzyskane linie dadzą kąt prosty. Umiejąc juz wyznaczać linię prostą i kąt prosty, przystępujemy do tyczenia miejsc pod drzewka. Najpierw z jednej strony pola, tam gdzie będzie przebiegać pierwszy rząd drzew, wyznaczamy (w sposób podany wyżej) palikami linię prostą, ale paliki wbijamy w jednakowych odległościach, w jakich będą sadzone drzewka (np. co 6 m). Linię tę na rysunku 28 oznaczono literą a. Następnie zaczynając od palika A i od palika B wyznaczamy pod kątem prostym dwie linie proste, oznaczone na rysunku literami b i d. Na liniach tych wbijamy paliki, na przykład co 4 m Wreszcie łączymy końce linii b i d linią c, na której posadzony zostanie ostatni rząd drzew; w ten sposób uzyskujemy prostokąt zamykający cały teren przyszłego sadu (rys. 28). Jeśli długość linii c będzie mniej więcej taka sama jak długość linii a, to mierzenie i wytyczanie kątów prostych zrobiliśmy poprawnie. Na równym kilkuhektarowym polu długość linii c może się różnić od długości linii a najwyżej o kilkanaście centy­metrów. Różnicę tę likwiduje się zwiększając (lub zmniejszając) odstępy pomiędzy kilkoma palikami. Jeśli pole pod sad jest nieforemne, postarajmy się zmieścić je całe w prostokącie, przedłużając linie na sąsiednie pola. Jeśli nawet do nas nie należą, to na pewno właściciel zgodzi się na chwilowe umieszczenie tam kilku palików. Na terenie silnie pofałdowanym, na skłonach itp. odmierzamy odległości między palikami w obrębie prostokąta zamykającego przyszły sad za pomocą żerdzi odpowiedniej długości, trzymając je poziomo. Po wyznaczania miejsc pod drzewka potrzebne są 3 osoby. Jedna osoba staje przy paliku na jednym boku prostokąta, a druga przy paliku na przyległym boku prostokąta. Kierowana przez nie trzecia osoba ustawia, a następnie wbija palik w takim miejscu, aby znalazł się on na skrzyżowaniu dwóch linii prostych przebiegających przez te paliki. Na rysunku 28 obie proste, na których przecięciu wbija się pierwszy palik, oznaczono przerywanymi liniami. Wyznaczając miejsca pod drzewka za pomocą łańcucha szkółkarskiego, drutu lub sznura, rozpoczyna się pracę od zamknięcia całego pola w prostokącie. Następnie wyznacza się palikami miejsca pod drzewa na dwóch przeciwległych bokach prostokąta. Między dwoma palikami wyznaczającymi rząd drzew przeciąga się łańcuch szkółkarski, drut lub sznur i sadzi przy nim drzewka w odpowiednich odległościach, np. co 3 m. Odległości te oblicza się na podstawie liczby ogniw w łańcuchu szkółkarskim lub odmierza prętem odpowiedniej długości, zwłaszcza sadząc przy drucie lub sznurze. Zaznaczenie odległości na sznurze nie jest praktyczne, ponieważ będą się one zmieniać w zależności od naciągnięcia sznura. Na większych polach leżących na terenie równinnym miejsca pod drzewka wyznacza się znacznikiem konnym lub ciągnikowym. Kupno drzewek. Drzewka należy kupić wcześnie. Zbyt późne kupno na wiosnę jest ryzykowne, gdyż drzewka mogły juz wznowić wegetację, co grozi ich uschnięciem i powoduje konieczność kilkakrotnego podlewania. Przy późnym kupnie jesiennym wczesny mróz może uniemożliwiać sadzenie. Nabywając drzewka bądź za pośrednictwem instytucji kontraktującej, bądź w szkółce kwalifikowanej, mamy na ogół pewność co do odmiany i jakości określonej normami. Najlepiej kupować jednoroczne okulanty, zwłaszcza silnie rozgałęzione. Drzewka dwuletnie, choć są okazalsze, trudniej się przyjmują, gorzej znoszą przesadzanie i często trudno uformować im zaplanowaną koronę. Z niedaleko położonej szkółki lub spółdzielni można przewieźć drzewka wozem, wyścielając go dobrze słomą i pilnując, aby nie ocierały się o burty. Nie należy przewozić drzewek podczas upalnej pogody. Po prze­wiezieniu na miejsce drzewka muszą być natychmiast zadołowane. Sposób dołowania przedstawia rysunek 30. Ziemię, którą przykrywa się korzenie drzewek, należy dobrze udeptać. Zaleca się polanie jej wodą. Drzewka, które będą sadzone dopiero po dłuższym czasie (np. po zimie), dołuje się bardzo starannie i zabezpiecza przed gryzoniami gałązkami drzew iglastych oraz rowkiem (jak przy stertach). Drzewka powinny być pochylone w stronę południową, co chroni pnie przed silnym nagrzewa­niem przez słońce. Jeśli istnieje obawa, ze drzewka przemarzły podczas transpouu, to umieszcza się je na kilka dni w piwnicy lub w innym pomieszczeniu o temperaturze 0-2°C, następnie dołuje je lub sadzi. Drzewka źle zabezpieczone podczas wiosennego transportu lub zbyt długo przetrzymane przed sadzeniem często przesychają. Drzewka te, zwłaszcza jeśli ich kora jest już pomarszczona, należy zanurzyć w wodzie na 24 godziny, a następnie zadołować, obsypując pnie az po pierwsze pędy i kilkakrotnie silnie podlać. Po kilku dniach można przystąpić do sadzenia. Dobrze jest uprzednio zanurzyć korzenie drzewek w papce z gliny. W przypadku otrzymania drzewek przemarzniętych, przesuszonych lub z innymi wadami nabywca powinien reklamować w miejscu zakupu. Wady ujawniające się dopiero w czasie wzrostu drzew na wiosnę, na przykład porażenie przez zgorzel kory, powinny być zgłoszone w reklamacji najpóźniej do końca czerwca. Lepiej jednak zrobić to wcześniej, aby odpowiednia komisja miała czas przeprowadzić lustrację sadu przed tym terminem. Sadzenie. Dawniej uważano, ze dla drzewek trzeba kopać bardzo głębokie i szerokie doły (np. dwumetrowej szerokości) oraz zaprawić je, czyli mieszać wydobytą ziemię z obornikiem albo kompostem. Obecnie zaleca się kopanie dołków mniejszych wystarczających do swobodnego umieszczenia korzeni drzewek. Kopanie dużych dołów i zaprawianie ich nawozem zastępuje się orką z pogłębiaczem i nawożeniem obornikiem całego pola. Dołki można kopać z jednej strony palików, w jednakowej odległości, uzyskując proste rzędy drzew, oczywiście przesunięte w tę samą stronę i na tę samą odległość od linii wyznaczonej palikami. W czasie kopania oddzielnie odkłada się próchniczną ziemię z warstwy ornej i oddzielnie ziemię z głębi dołka. Na dnie dołka usypuje się z próchnicznej ziemi mały kopczyk, na którym rozkłada się korzenie drzewka. Przed sadzeniem odcina się sekatorem lub ostrym nożem zeschłe i uszkodzone końce korzeni. Sadzić powinny 2 osoby, jedna z nich trzyma drzewko w jednej ręce, druga zaś rozkłada jego korzenie na kopczyku, uważając aby żaden korzeń me zawinął się do góry, i ugniata ziemię sypaną przez drugą osobę. Najpierw sypie się na korzenie ziemię próchniczną, a na końcu ziemię z dolnej warstwy. Pod koniec zasypywania dołka ugniata się ziemię nogą, uważając aby nie skaleczyć kory pnia. Drzewko powinno być posadzone tak głęboko, jak rosło w szkółce. Sadząc drzewka, które będą miały formowaną koronę kolistą (patrz oz. *iał "C'Ccie i formowanie drzew"), należy najniższą gałąź kierować na Po udniowy zachód, aby zacieniała pień zmniejszając jego nagrzewanie P zez słońce, a więc i niebezpieczeństwo oparzelizny mrozowej. Rys. 32. Ochraniacz plastykowy, łatwy do założenia, chroni drzewko przed ogryzieniem przez myszy i zające (fot. Z. Soczek) Rys. 31. Jednoroczne okulanty zabezpieczone po posadzeniu kopczykami ziemi przed prze­marznięciem (fot. Z. Soczek) Pielęgnowanie posadzonych drzew. Polega ono przede wszystkim na ochronie przed wysychaniem przy sadzeniu wiosennym i na ochronie przed wymarzaniem przy sadzeniu jesiennym. Juz jednorazowe podlanie wpływa dodatnio na posadzone drzewko nie tylko dlatego, że dostarcza wody korzeniom o zmniejszonej wskutek uszkodzeń zdolności jej pobiera­nia, lecz również dlatego, ze spływająca woda osadza cząstki gleby na korzeniach, a takiego kontaktu nie zapewni najlepsze ugniatanie ziemi. Przed podlaniem należy wokół drzewka zrobić misę zapobiegającą rozlewaniu się wody. Po wsiąknięciu wody miejsce podlane posypuje się suchą ziemią. Jednorazowo wylewa się pod drzewko pół wiadra lub całe wiadro wody. Podczas suchej wiosny podlewanie trzeba powtórzyć kilka razy. Częste podlewanie mniejszą ilością wody jest niepożądane. Lepiej jest podlać tylko raz, ale obficie. Posadzone jesienią drzewka zabezpiecza się przed przemarznięciem niedużymi kopczykami z ziemi (rys. 31). Na wiosnę rozgarnia się je ostrożnie, aby nie skaleczyć pnia. Każde skaleczenie bowiem ułatwia zakażenie kory przez niebezpieczne choroby, często wyniszczające drzewa. W sadzie jeszcze nie ogrodzonym siatką należy drzewka owinąć słomą, chroniąc je przed zającami. Na wiosnę, po ewentualnym podlaniu drzew, należy rozłożyć wokół nich w promieniu 1 m obornik warstwą grubości około 20 cm. Dostarcza on drzewom składników pokarmowych i chroni glebę przed wysychaniem. Cięcie drzew przeprowadza się tylko na wiosnę, a więc przy jesiennym sadzeniu — w następnym roku. Podczas przesadzania niszczy się ogromną ilość drobnych korzonków, pozostałe zaś nie mogą dostarczyć dostate­cznej ilości wody pędom, które przy przesadzaniu nie ucierpiały. Drzewo odczuwa niedostatek wody i źle się przyjmuje, a czasem nawet ginie. Zachwianą równowagę między korzeniami a częścią nadziemną przywraca się przez skrócenie gałązek, co ponadto wpłvnie na ich rozgałęzienie się bliżej pnia. Pęd główny jednorocznych okulantów przycina się nad 6-7 oczkiem, licząc od miejsca, w którym ma zaczynać się korona, np. powyżej 60 cm. Pędy boczne pozostawione skraca się, a pozostałe usuwa. Wszystkie pędy dwuletnie jabłoni i grusz skraca się mniej więcej o połowę, a drzewek pestkowych — o 2/3 (pozostawiamy tylko 1 /3). Drzewka, które były przesuszone, należy ciąć krócej. Drzewka posadzone zaraz po wykopaniu ze szkółki i drzewka regularnie podlewane można ciąć bardzo słabo lub nawet zrezygnować z cięcia. Przewodnik, czyli który przedłuża pień, powinien być trochę dłuższy od pędów bocznych i wyraźnie nad nimi górować. Pędy należy przyciąć nad oczkiem skierowa­nym na zewnątrz korony, dzięki czemu będzie bardziej rozłożysta.